Artykuły

Bezprawne uprowadzenie dziecka za granicę. Konwencja haska dotycząca wydawania dzieci. Jak to działa?

W dzisiejszych czasach możemy zaobserwować stale rosnącą liczbę związków i małżeństw zawieranych z osobami innej narodowości oraz pochodzenie dzieci od rodziców z różnych krajów. Przemieszczanie się rodzin pomiędzy państwami celem utrzymania kontaktów z ojczyzną oraz chęć powrotu do kraju pochodzenia, często prowadzi do konfliktów między małżonkami lub między rodzicami. W sytuacji rozpadu rodziny, pojawia się realny problem wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej. Brak porozumienia może być przyczyną transgranicznych uprowadzeń dzieci przez rodziców. Warto jednak zaznaczyć, że rodzic uprowadzonego dziecka nie pozostaje bezsilny – może skorzystać z pomocy prawnej, zagwarantowanej przez specjalną konwencję.

Głównym instrumentem prawnym, całościowo regulującym kwestię porwań rodzicielskich w przypadku uprowadzenia lub zatrzymania dziecka w innym państwie, jest Konwencja haska sporządzona w Hadze w dniu 25.10.1980 roku (Dz. U. Nr 108/1995, poz. 528), która reguluje cywilne aspekty uprowadzenia dziecka poza granice kraju jego stałego pobytu, bez zgody drugiego z rodziców.

Generalną zasadą i celem wynikającym z Konwencji haskiej jest jak najszybsze umożliwienie uprowadzonemu dziecku powrotu do kraju jego stałego pobytu, a więc kraju z którego terytorium zostało uprowadzone. W praktyce przepisy Konwencji haskiej najczęściej mają zastosowanie w sprawach tzw. uprowadzeń rodzicielskich, tj. wywiezienia dziecka poza granice kraju przez jednego rodzica dysponującego uprawnieniami rodzicielskimi bez wiedzy i zgody drugiego uprawnionego rodzica. Pozbawiony w sposób bezprawny pieczy nad dzieckiem rodzic ma, na podstawie Konwencji, uprawnienie do żądania nakazania powrotu dziecka do kraju, z którego zostało uprowadzone lub do ustalenia kontaktów z dzieckiem. 

W celu skutecznego powrotu dziecka w pierwszej kolejności należy wykazać, że uprowadzenie było bezprawne. Aby zapewnić jednolite rozumienie tego pojęcia, Konwencja w artykule 3 zawiera jego definicję legalną. Uprowadzenie lub zatrzymanie dziecka będzie uznane za bezprawne, jeżeli nastąpiło z naruszeniem czyjegoś prawa do opieki nad dzieckiem, które było skutecznie wykonywane lub byłoby wykonywane, gdyby do uprowadzenia lub zatrzymania nie doszło. Istotne jest, aby to prawo do opieki wynikało w z mocy samego prawa, z ugody mającej moc prawną w świetle ustawodawstwa państwa, które jest stroną Konwencji, z orzeczenia sądowego lub administracyjnego. Najskuteczniejsze rezultaty działania Konwencji obserwujemy w sytuacji, gdy dziecko ma ustalone miejsce pobytu przy jednym z rodziców – najczęściej w wyroku rozwodowym, bądź w planie wychowawczym. Trudności napotykamy przy sprawach, w których miejsce pobytu nie jest ustalone w ogóle, bądź rodzice ustanowili tzw. opiekę naprzemienną. W takich przypadkach należy odwołać się do prawa rodzica do kontaktów z dzieckiem wykonywanych osobiście oraz do władzy rodzicielskiej. Podczas kontaktów bowiem osoba wykonuje osobistą opiekę na dzieckiem – a zatem jej prawo wynika z samego faktu uregulowania kontaktów. Władza rodzicielska zaś to przede wszystkim piecza nad dzieckiem i jego majątkiem, realizowana nie tylko poprzez działania faktyczne – podpisanie podania o przyjęcie do placówki szkolnej, ale także poprzez możliwość decydowania i planowania przyszłości dziecka – jak na przykład to, gdzie dziecko będzie zamieszkiwało. Innymi słowy, nawet jeśli w wyroku rozwodowym lub innym orzeczeniu sądu nie znajdzie się zapis, przy którym z rodziców znajdowało się będzie miejsce pobytu dziecka po rozstaniu, to możemy skorzystać z Konwencji odwołując się do prawa do osobistej styczności z dzieckiem – kontaktów lub do władzy rodzicielskiej – rozumianej, jako możliwość współdecydowania o istotnych sprawach dziecka, jaką niewątpliwie jest miejsce zamieszkania.

Konwencja zawiera jednak wyjątki od reguły umożliwienia jak najszybszego powrotu dziecka do miejsca jego stałego pobytu. Jednym z takich wyjątków jest art. 13 lit. „b” Konwencji, zgodnie z którym odmowa wydania dziecka może nastąpić wówczas, gdy powrót dziecka naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną, albo postawiłby je w jakikolwiek sposób w sytuacji nie do zniesienia. Ten właśnie przepis najczęściej staje się podstawą do odmowy przez sądy zarządzenia wydania dziecka do kraju jego stałego pobytu. Sąd Najwyższy w zakresie wskazanej przesłanki odmowy wydania dziecka wyjaśnił, że przepis ten odnosi się do sytuacji, gdy poważne ryzyko wystąpienia wymienionych w nim konsekwencji wiąże się z możliwością nadużyć lub zaniedbań w stosunku do dziecka ze strony wnioskodawcy ubiegającego się o wydanie dziecka, w szczególności, jeżeli istnieje z jego strony zagrożenie używania wobec dziecka przemocy fizycznej, psychicznej, jego seksualnego wykorzystywania lub, gdy zagrożenie to wynika z jego patologicznych zachowań na tle alkoholizmu, narkomanii czy chorób psychicznych (wyrok SN z dnia 7 grudnia 2000 roku, V CKN 1747/00, Legalis numer 299528). Przepis ten może znaleźć zastosowanie także w przypadku, gdy powrót dziecka wiązałby się z poważnym ryzykiem szkody psychicznej tak znacznej, że stawiałoby je to w sytuacji nie do zniesienia, na skutek oddzielenia go od rodzica – uczestnika postępowania, który dokonał jego uprowadzenia, lecz jedynie wówczas, jeżeli zachodzą obiektywne przeszkody uniemożliwiające jego powrót wraz z dzieckiem do państwa, z którego zostało ono zabrane (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 1999 r., I CKN 992/99, OSNC 2000, Nr 6, poz. 111)”. 

W każdym przypadku dokonywania oceny, czy należy wydać dziecko bezprawnie uprowadzone, sąd ma obowiązek orzekać, mając przede wszystkim na uwadze dobro dziecka. Preambuła Konwencji haskiej nadaje bowiem pojęciu „interesu dziecka”, odpowiadającemu funkcjonującemu w polskim porządku prawnym pojęciu „dobra dziecka”, podstawowe znaczenie we wszystkich sprawach dotyczących opieki nad nim. Konwencja o prawach dziecka przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r. (Dz.U. z 1999 r. Nr 120, poz. 5), której postanowienia powinny być uwzględniane przy wykładaniu i stosowaniu Konwencji haskiej (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1998 r., II CKN 855/97, OSNC 1998, Nr 9, poz. 142)  uznaje za sprawę nadrzędną we wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka (art. 3 ust. 1) i przyznaje mu rangę dyrektywy generalnej. Pojęcie „dobra dziecka” jest przy tym  rozumiane jako modelowa sytuacja dziecka, w której dziecko wychowuje się w rodzinie – najlepiej naturalnej, w atmosferze miłości, w warunkach pozwalających zaspokoić rozsądnie pojmowane jego potrzeby i najpełniej rozwijać jego talenty i zdolność samodzielnego, twórczego działania oraz kształtować charakter w duchu określonych ideałów oraz zapewnić mu godną przyszłość. 

Podstawę, zgodnie z którą sąd może odmówić zarządzenia powrotu dziecka (zawartą w art. 13 lit. b Konwencji), jest również sytuacja, gdy dziecko sprzeciwia się powrotowi, a osiągnęło ono wiek i stopień dojrzałości, przy którym właściwe jest uwzględnienie jego opinii. Jednak, w myśl ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego fakt, że rodzic, który uprowadził dziecko dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków wobec niego po jego przywiezieniu do kraju oraz pomiędzy nim a dzieckiem istnieje prawidłowy związek emocjonalny, nie stanowi samodzielnej przesłanki odmowy zarządzenia powrotu dziecka w ujęciu art. 13 Konwencji. Starania rodzica o dobro dziecka w czasie i miejscu wspólnego z nim pobytu nie mogą bowiem same w sobie stanowić podstawy do usankcjonowaniu aktu bezprawia, jakim było uprowadzenie dziecka.

Konwencja Haska daje zatem rodzicom zabezpieczenie przed bezprawnym uprowadzeniem dziecka za granicę. Zawarte w niej postanowienia wiążą państwa-strony i zobowiązują tym samym ich centralne ograny do podejmowania działań w celu zapewnienia niezwłocznego powrotu dzieci, a co za tym idzie – ustalenia ich miejsca przebywania, zapobieżenia dalszemu zagrożeniu lub dalszym szkodom dla zainteresowanych i zapewnienia dobrowolnego wydania dziecka lub doprowadzenia do polubownego rozwiązania sporu. Należy pamiętać, że utrata naturalnego środowiska, poczucia bezpieczeństwa i zerwanie kontaktów z rodzicem potęgują negatywne przeżycia dziecka związane z rozbiciem rodziny. W związku z tym, upoważnione do czynności ograny mają zawsze na względzie interes małoletniego oraz kierują się jego dobrem. Rodzic uprowadzający dziecko bez uzyskania zgody drugiego rodzica nie pozostaje bezkarny, a osoba, której prawo do opieki zostało naruszone, może liczyć na kompleksową pomoc prawną.